Cmentarzysko

To miejsce nie ma jednej nazwy. Inaczej zwą je szczury lądowe, inaczej żeglarze. Prawdziwi ludzie morza w ogóle o nim nie mówią.
Panuje tu wieczna ciemność, woda jest czarna i nieruchoma, jak ropa. Wyrastają z niej ostre, zdradliwe skały, na których rozbiły się już setki statków. Wszystkie razem tworzą cmentarzysko, miejsce, gdzie panuje wieczna cisza i niewypowiedziana groza. Nikt nigdy nie zbadał, co znajduje się poza tym wszystkim. Być może jakiś raj, skoro nikt nie wrócił, albo skarpa, z której wszystkie statki spadają. Kto wie?
Cmentarzysko ma jeszcze jedną niesamowitą właściwość. Wszystko, co lata, nad tą okolicą traci swoje właściwości. Nawet smoki słabną i opadają aż na ostre skały, z których po kilku dniach osuwają się martwe.
Powiadają jednak, że da się przepłynąć to miejsce, ale... Podróżując pod wodą. Kto powiada i, po co dowiedzieć się można prawdopodobnie tylko w porcie stolicy Scribum, pytając o człowieka imieniem Max.