Hetalia RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

2 posters

Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Omomom 14.05.12 18:56

Za seta dziękuje Mitake, niech ci Bóg wynagrodzi w biletach do Francji.Tak! Znerwicowane, nieśmiałe dziecko, tudzież ja, chce grać Hiszpanią! A teraz szybko, zanim dotrze do mnie że to bezsensu:

Kraj: Hiszpania
Imię i nazwisko: Antonio Fernandez Carriedo
Charakter: Iście hiszpański. Nie najbystrzejsza partia, wieczny optymista, samą obecnością przeganiający burzowe chmury, z promiennym uśmiechem, którym śmiało mógłby reklamować najlepsze pasty do zębów. Roztacza powalającą aurę, przy której sparkle to małe piwo. Pan i władca pomidorów, wkrótce z pewnością opanuje całą Europę, a może nawet i glob, swoją pomidorową armią. Potrafi wytrzymać z Wiecznie Naburmuszonym Włochem, co samo w sobie zasługuje na podziw i gromkie brawa. Ogólnie, otaczają go same indywidua i gdyby nie Hiszpański Optymizm® prawdopodobnie skończył by jak Prusy, albo zostałby zdegradowany do pokoju bez klamek. Zawsze ma dobre chęci, chociaż przez brak wyczucia nierzadko kończy się to fiaskiem. Ale kto by się tym przejmował? Na pewno nie Antonio, który Specjalnym Zaklęciem Polepszającym Humor® rozwiąże każdy problem! Uwielbia godzinami siedzieć nad morzem, wspominając wyprawy na Nowy Kontynent. Jeśli akurat tego nie robi, to w wolnym czasie patrzy jak rośnie trawa rosną pomidory, siedzi na byku, irytuje Romano, patrzy jak rosną pomidory, irytuje Holandię, patrzy jak rosną pomidory i trzęsie Europą wspólnie z Francją i Prusami. Chociaż w gruncie rzeczy, o ile się nie napije, ma dobre serduszko. Nie ogarnia sytuacji, nawet nie próbuje. Żyje chwilą.
Omomom
Omomom

Posts : 38
Join date : 14/05/2012
Age : 27

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by An 15.05.12 14:23

Skorzystam z tego, że klawiatura mi normalnie chodzi.

Spałeś sobie smacznie w swoim ciepłym łóżku. Promyki słońca lekko przebijały się przez żaluzję, wiszącą na oknie, i docierały do twych zamkniętych powiek. Lekko się przebudziłeś, ale nie, nie zamierzałeś się jeszcze nigdzie ruszać. W pokoju panowała przyjemna cisza, poza tym, lubiłeś sobie tak leniuchować. Prawda?
I wtedy...
Ktoś nagle z hukiem otworzył drzwi, świat się momentalnie zatrząsł. Niejeden starszy człowiek dostałby zawału serca!
- Co to ma być...?! - usłyszałeś czyjś głos. Brzmiał dziwnie, niby spokojnie, a jednak... Dało wyczuć się w nim zdenerwowanie, jakby szok. - Jak ty to zrobiłeś?
Tym razem ziemia naprawdę się zatrzęsła, a twój rozmówca, Jayden, upadł na podłogę.
- Cholera...
An
An
Admin

Posts : 66
Join date : 12/05/2012

https://frontiers.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Omomom 16.05.12 15:23

Nie ma nic lepszego od przydługiego wylegiwania się w letnim słońcu, w bokserkach z pomidorowym wzorkiem i pustym grafikiem. O tak, jeśli czegoś Antonio był w życiu pewien, to właśnie było to. Przeciągnął się leniwie, planując dzisiejszy dzień. Czekało go wiele, wiele pracy w ogrodzie. Przydałby się ktoś do pomocy...
Huknęło. Nie żeby był strachliwy, nie jedno w końcu już widział i zrobił, jednak nagłe wtargnięcie w jego osobistą, leniwą przestrzeń go zaskoczyło. Tak bardzo, że zwalił się z łóżka zaplątany w kołdrę.
-Auć, moja biedna kość ogonowa... - powiedział sam do siebie, po czym skupił się na stojącym przed nim, dwumetrowym problemie.
Cholerka, to Holandia! Wkurzył się o tą podmianę fajek na wodne? ...
-Siemka, stary! Dobrze cię widzieć! Widziałeś jak genialnie rosną moje pomidory?! A tak na marginesie, nie wiem o co ci chodzi, ja nic nie zrobiłem, te fajki to był pomysł Romano... - przerwał, bo nagle wątpliwe wydało mu się to, że Jayden fatygowałby się tu tylko po to, żeby nawrzucać mu za kilka nieistotnych fajek.
Rozważania przerwała mu podłoga, która sama z siebie zaczęła drżeć. Po przebudzeniu nigdy nie był rozgarnięty, ale teraz zdecydowanie przekroczył wszelkie granice nieogarniętości. Ziemia się trzęsie, na podłogę upada Holandia bredzący od rzeczy, który pewnie znowu coś ćpał i go nie zaprosił a on siedzi rozczochrany na podłodze, tylko w bokserkach z pomidorami, zaplątany w perfidną kołdrę, i zastanawia się czy jest bardziej zdezorientowany, czy zaciekawiony. Nie zdziwiłby się gdyby zaraz wpadł tu jego byk i zaczął tańczyć makarenę w rytm walca wiedeńskiego. Byk jednak nie wpadł, więc Antonio podjął próbę wyplątania się z pościeli, bo jednak Holandia nie może mu tak zalegać na podłodze, trzeba go gdzieś przetransportować, a potem to wszystko ogarnąć. Zrobił to co potrafi najlepiej. Poprosił o wyjaśnienie.
-E-ej, co się dzieje?
Omomom
Omomom

Posts : 38
Join date : 14/05/2012
Age : 27

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by An 16.05.12 20:54

- Jakie znowu fajki? - zadał ci pytanie. Miałeś szczęście, bo bardziej od paczki papierosów interesowało go to, co dzieje się na zewnątrz. Ogarnął cię spojrzeniem, a usta wykrzywił w parodii uśmiechu. Pewnie rozbawił go widok twojej kolorowej bielizny, wystającej lekko spod warstw kołdry.
Cóż, dosłownie kilka sekund później niesamowicie pobladł, a pseudo "uśmiech" zniknął mu z twarzy.
Usłyszeliście obaj głośny ryk, wydobywający się gdzieś zza okna. Jayden zerwał się z podłogi i przylepił się plecami do ściany.
- TO się dzieje... - mruknął cicho, ale zaraz potem przyłożył palec do ust. Jakby chciał ci uświadomić, że masz się na razie więcej nie odzywać. Zbliżył się do szyby i bardzo ostrożnie za nią wyjrzał... Zrobił wielkie oczy i jedną dłonią wykonał gest, mający cię zachęcić do podejścia.
- Patrz no tylko, jaka bestia. - szepnął. W ogródku przed twoim domem leżał wielki, łuskowaty ogon, poruszający się leniwie od czasu do czasu... - Zrobiła sobie z twojego domu legowisko. Skąd ją właściwie wytrzasnąłeś...?
An
An
Admin

Posts : 66
Join date : 12/05/2012

https://frontiers.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Omomom 17.05.12 15:03

Doszłam do wniosku, że za bardzo się rozpisuję D:
-Jakie fajki? - Odpowiedział pytaniem na pytanie - Czy ktoś tu mówił o fajkach? Nie przesadzasz z tym zamiłowaniem do tytoniu, co, Jay?
Antonio uśmiechnął się, zdecydowanie zbyt szeroko, w stronę gadającego trupa, rozciągniętego na podłodze, jak gdyby mogło to poświadczyć o jego czystym sumieniu. Chciał dla lepszego efektu beztrosko się zaśmiać, ale coś głośnego mu przerwało. Trup przestał być trupem podnosząc się z podłogi i wskazując na widok zza okna. Faktycznie, było tam Coś. Ogromne, łuskowate Coś, które, cholerka, rozsiadło się na grządkach z pomidorkami! Nie dość że głośne i bezczelne, Coś wyglądało jak smok. ... Smok?
Udzielają mi się wizje narkotyczne Jaydena? Więc to zaraźliwe? Czy może przejść na pomidory?!
Antonio nerwowo zerkał, to na bestie za oknem, to na swojego gościa a najchętniej na łóżko, do którego chciał wrócić. W tej chwili. Nie będzie zajmować się wyimaginowanymi smokami, nie dziś.
- Akurat z tym Cośkiem nie mam nic wspólnego! Spytaj swojego dostawcę, albo go zmień, ale... - przerwał, bo właśnie rozpoczął, dość wolny w jego przypadku, proces łączenia faktów w całość.
Znał dwie osoby które znały się na łuskowatych rzeczach wagi ciężkiej. I z jedną z tych osób wczoraj miał małe spięcie. Ale ten głupek sam się o to prosił, nie trzeba było marnować pomidorów na tą brytyjską papkę...
Brytyjska papka... Anglia... Tak, to na pewno sprawka tego popaprańca!
-Hahaha! - Hiszpania wybuchł śmiechem, ignorując uciszające gesty - Ale numer! Ciężko mi będzie to przebić! Co to za mina, Gburku? Nie widzisz że to dowcip?
Znów posłał koledze wesoły uśmiech. Tak, Antonio był przekonany że to wszystko złośliwy żart. Nie ma innej opcji. Nie może być innej opcji. Szkoda mu było tylko pomidorów i swojej kości ogonowej. Oj, odpłaci się za to! Może Holandia, ten cwaniak, pomoże obmyślić mu plan zemsty? Chociaż...
-Ej, a jak się tu dostałeś? Tak po prostu przeszedłeś obok tego czegoś a teraz bawisz się w konspiracje?
To było dość podejrzane. Może to zemsta za te ostatnie żarty?
Omomom
Omomom

Posts : 38
Join date : 14/05/2012
Age : 27

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by An 17.05.12 18:31

No tak... Z rozpędu zaczął czytać Antoniowi w myślach. Zamrugał mocniej oczyma i poczochrał się po włosach.
- N-Nieważne... - burknął. - I nie wydaje mi się, że to żart. Wszyscy ze strachu chowają się w swoich domach. Przecież widzisz, że ulice są puste... Poza tym, gdzieś na niebie widziałem wojskowy śmigłowiec. Nie chciał zlecieć niżej.
I takim oto sposobem twój kolega opisał ci całą sytuację... No dobrze, prawie całą. Wziął głęboki oddech i ponownie zerknął na ogon.
- To akurat nie był problem, bo bydle śpi jak zabite. A te wszystkie ryki to tylko jego chrapanie... - Oczywiście, że Jayden miał wielkie opory przed przyjściem tutaj. I... Chyba nawet się bał. Bo kto wie, jakiego spustoszenia może dokonać ta bestyja po obudzeniu się...?
- Dobrze by było, jakbyś się tego pozbył... Przecież dach ci się zawali, jak tak dalej pójdzie. A... I daruj sobie te wszystkie głupie komentarze. Doskonale wiesz, że biorę raz na jakiś czas. Spotkałeś się z nią już kiedyś, prawda?
Zaprezentował ci swoją pięść. Nie, nie lubił znęcać się nad tobą fizycznie. Miał jednak satysfakcję, gdy się go słuchałeś.
- Wstawaj, idziemy. Chyba nawet mam jakiś plan. Bo widzisz, takie zwierzaki bardzo lubią mięso...
Skierował się do drzwi i chwilę na ciebie przy nich poczekał.
An
An
Admin

Posts : 66
Join date : 12/05/2012

https://frontiers.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Omomom 18.05.12 13:08

Że niby to się dzieje na poważnie?
Spojrzał nieprzytomnie na Jaydena, który próbował mu wyjaśnić sytuacje. Serio? On próbuje wyjaśnić coś sennemu Hiszpanowi? No proszę, Syzyf! I jeszcze wyjeżdża z pięściami... To już nawet nie można się po przyjacielsku poprzekomarzać gdy za oknem drzemie Coś, które w każdej chwili może zniszczyć mu chatę? Niefajnie...
-Oj tam, dach i tak przecieka - powiedział cicho. Cicho, bo jednak odezwał się w nim rozsądek. Lepiej nie denerwować jeszcze bardziej tego dwumetrowego kłęba nerwów.
Poczłapał za Holandią, nie do końca rozumiejąc o co właściwie chodzi z tym mięsem. Bo na pewno nie o to, żeby złożyć jego tłustego byka w ofierze, nie? Nie, to na pewno nie to. Zerknął w stronę szafy, myśląc że może wypadało by się w końcu ubrać... A z resztą, bokserki w pomidory świetnie pasują do tej absurdalnej sytuacji, pójdzie tak, ciepło jest. Zamiast tego rzucił podejrzliwe spojrzenie koledze.
-Co chcesz zrobić z Cosiem?
Bo właściwie, szkoda mu było bestii za oknem. Wszyscy się boją, a może Coś jest przyjazny? Może ma rodzinę? Może szuka właściciela?
Antonio zaczął żałować że nie obejrzał ''Jak wytresować smoka''.
Omomom
Omomom

Posts : 38
Join date : 14/05/2012
Age : 27

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by An 18.05.12 14:45

- Przecieka? To się da naprawić, no a z odbudowaniem całego domu może być już problem. - pokręcił głową. Smok zapewne lekki nie był... Mało tego, gdy już schodziliście na dół, sufit zaczął skrzypieć i uleciało z niego trochę tynku. Intruz przekręcał się chyba z boku na bok... Zresztą, jakie chyba? Na pewno!
- Uważaj na głowę. - pouczył cię Jayden i chwycił lekko za ramię. Musiał mieć o tobie złe zdanie, skoro uważał, że nie potrafisz sam należycie o siebie zadbać. Czy on ci czasem nie matkował? Nie przeszkadzało ci to?
- Jak to "co"? Mam zamiar go stąd przepędzić. Niech znajdzie sobie inne miejsce do wylegiwania się - mruknął ponuro pod nosem. Chyba zirytowało go twoje pytanie, ale w jego przypadku było to już kompletnie normalne.
- Masz mięso w lodówce, co? - spytał, gdy już weszliście do kuchni. Przez to wcześniejsze trzęsienie ziemi, niektóre talerze roztrzaskały się o podłogę. No i wysypały się na niej twoje ulubione płatki śniadaniowe. Tragedia!
- Ułożymy mu taką jakby... Jakby ścieżkę z mięsa. - Jayden wykonał niezrozumiały gest rękoma. - Myślę, że to zadziała.
An
An
Admin

Posts : 66
Join date : 12/05/2012

https://frontiers.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Omomom 18.05.12 16:07

Antonio się nie denerwował. Był optymistą, obdarzonym rzadką, szczególnie wśród polaków, umiejętnością dostrzegania pozytywnych stron sytuacji i to na nich się skupiał. Zazwyczaj. Bo teraz akurat niepokojąco zaczęły drżeć mu ręce. Tyłek stłuczony, długo hodowane pomidory zniszczone, półroczny zapas płatków zmarnowany, chałupa zaraz się zawali, potrzebując ich żywcem, a matkujący Jayden chce mu zaiwanić cholernie drogie mięsko. Gdzie jest jego ciotka-gniotka jak jest potrzebna? Albo chociaż tequila! Powinien mieć jedną w lodówce. No tak, lodówka. Otworzył ją, patrząc z żalem na dziczyznę.
-Trzymaj!
Rzucił w stronę Jaydena zamrożony podudziec. A potem, z zawrotną prędkością zaczął obrzucać go cała resztą najróżniejszych produktów masarskich. Dobrze, może to było dziecinne. I głupie, bo Jay, teraz zaskoczony, pewnie go po tym wszystkim zabije. Ale przynajmniej mu to pomogło. Obrzucanie ludzi twardym mięsem odstresowuje, a Antonio, któremu dom się walił na głowę, tego potrzebował.
-A ta ścieżka, to dokąd? - zapytał, kontynuując swoją sesję antystresową.
Bał się, co zrobi Jay jak skończy mu się amunicja, więc postanowił skupić uwagę ich obu tylko na wiercącym się za oknem Cosiu.
Omomom
Omomom

Posts : 38
Join date : 14/05/2012
Age : 27

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by An 18.05.12 17:50

- Nie tak, do cholery! - krzyknął, gdy zacząłeś rzucać w niego mięsem. Swoją drogą, był wielce zdziwiony, że masz tego wszystkiego aż tyle. Jakim cudem byłeś jeszcze taki szczupły? Ach... Cały tłuszcz szedł ci pewnie w tyłek. - Wsadźmy to do jakiegoś wiadra. Będzie nam to łatwiej nieść... Tak?
Zmarszczył brwi i pokręcił głową. Boże, z sekundy na sekundę tracił cierpliwość.
- Myślę, że twój sąsiad polubiłby tego stwora. Powiedz, Antonio, podpadł ci kiedyś? Znaczy, sąsiad? Huh?
Jayden zaczął układać mięso na stole...
I wtedy nagle usłyszeliście obaj dźwięk pęknięcia. Oho! Czyżby ściana poszła? Ziemia ponownie zatrzęsła wam się pod nogami.
An
An
Admin

Posts : 66
Join date : 12/05/2012

https://frontiers.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Omomom 19.05.12 12:25

Czy oni są w jakiejś alternatywnej rzeczywistości? Jeszcze w smoka, czy zmutowaną jaszczurkę, która najadła się GMO, mógłby uwierzyć, ale to że Jayden go nie zabił za mięsny atak było niewiarygodne. Przeżył to! Poczuł jak łzy wzruszenia napływają mu do oczu.
-Zaraz, który sąsiad? Zresztą, mi nikt nie podpada, to raczej ja podpadam innym! - powiedział wesoło, zupełnie jakby nie widział że sam źle o sobie mówi - Ale to dobry pomysł. Jak będzie u któregoś z sąsiadów, będę mógł go odwiedzać, a dom zostanie mi w jednym kawałku, świetnie pomyślane, Jay!
Ciekawe, czy Coś będzie chciał żeby przychodził do niego w odwiedziny? I ciekawe, czy Jayden rozumie ten przypływ sympatii Antonia do smoka? Może on też polubi Cosia, i będą odwiedzać go razem? Kumplowanie się ze smokiem to świetna sprawa! Po chwili znowu zatrzęsło i przestało być tak świetnie. Ta chałupa zaraz serio pogrzebie ich żywcem!
-Kurczę, nie chcę umierać! Chrzanić wiadro, bierz to mięso razem ze stołem!
Chyba powoli zaczął panikować. Chwycił za jedną krawędź stołu. Może przetransportowane w ten sposób nie pospada? Trzeba mieć nadzieje. Kumplowanie się ze smokiem, to świetna sprawa, ale jeśli dzieli was przynajmniej stukilometrowa odległość.
Omomom
Omomom

Posts : 38
Join date : 14/05/2012
Age : 27

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by An 19.05.12 14:16

Dobra, Om, nie będę cię już dłużej trzymać! Zdałaś już po napisaniu pierwszego posta! Także, masz akcepta! A teraz leć na forum i baw się dobrze! <3
An
An
Admin

Posts : 66
Join date : 12/05/2012

https://frontiers.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania] Empty Re: Takie tam, z kraju wiecznego słońca [Hiszpania]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach