Na co (aktualnie) fazujemy

Przyznaję, że trochę chodził mi ten temat po głowie. No bo przecież fazy się człowiekowi zmieniają: Tu jara się Hetalią, a za pięć minut jakiś drań przyśle mu odcinek Sherlocka i już nowa fascynacja murowana. A z fazami już jest tak, że człowiek chciałby się nimi podzielić z jak największą liczbą osób.
Dlatego mam propozycję. Jeśli odkryjecie coś ciekawego, co uznacie za genialne, możecie polecić. Może zmienicie czyjeś, ha, życie. <3

Mogę zacząć, choć nie mam zbytnio od czego. Aktualnie oglądam drugi sezon Gry o Tron i, jeśli jeszcze ktoś tego nie widział, to spokojnie może zacząć. Początek jest trudny, ale potem można się wciągnąć.
O. I jeszcze film Megan is missing To też nie całkiem faza, ale film tak mnie ruszył, że mogę polecić. <3

Ja mam fazę na Katedrę Marii Panny w Paryżu, pana Victora Hugo. Nie do końca, a jednak. Nawet ułożyłam do tego wierszyk, wiecie? Słuchajcie:
Możecie mi powiedzieć, że jest ładny. I odnosi się do całości utworu! A tak w ogóle, to zabawne, bo pomimo że autor momentami przynudza niemiłosiernie (27 stron opisu architektury) to w sumie książka jest ciekawa. Film a 1923 trochę przerażający, ale za to w tym z 1939 Frollo jest słodki! <3

Do tego nieustająco fazuję na fantasy. Jutro czytam Kłamcę 4 *-*

I na horrory. Ostatnio cały czas trafiam na dziwne/krwawe filmy. Szkoda, że dawno nie widziałam nic naprawdę strasznego. Cóż. Kwestia czasów w jakich żyjemy i wciąż pogarszającego się poziomu filmów, które są najbardziej znane i dostępne.

A tak w ogóle, to pokemony. : D

Mit, ja miałam dodatkową fazę po musicalu. Piotr był tam super!

A ja mam fazy po rec3. Od miesiąca. Wczoraj z kit rozmawiałyśmy na temat zombie i mi się to pogłębiło. Panicznie bałam się wejść do domu xDDDD
Pokemony. I Pora na Przygodę!
No i oczywiście fazuję na matematykę : |

Fillu, musical jest świetny! Ach, zgadzam się, Piotr wyszedł genialnie! I Garou w roli Quasimoda *0* Osobiście, wnerwiał mnie Febus i Esmeralda. Ale oni wnerwiają mnie zawsze, więc się nie liczy xD

Reca oglądałam tylko jedynkę. Ale wczoraj oglądałam film o zombie na jedynce i był wesoły xD Kiedyś znajdę, jak się nazywał!

Matematyka... mrau.

Ej, Ard myślisz, że powinnam w końcu obejrzeć GoT? Wszyscy naokoło oglądają, Ty też... czuję się samotna w swojej ignorancji.

Nie no, ja obejrzałam dwa odcinki (brak komputera) i powiem, że całkiem. Tylko oglądając musiałam siedzieć z mapą świata i drzewem geneaoloitede postaci. Inaczej nic nie mogłam ogarnąć, żałosna ma pamięć do twarzy i imion.

Faktycznie, serial da się obejrzeć, aczkolwiek powszechna histeria z jego powodu jest trochę przesadzona i męcząca. Ja w sumie oglądam bo An. Książki czytałam początek trochę wcześniej i autor ma sztywny opisowy styl, a gdy próbuje już coś ładniej napisać, to wychodzą mu porównania z gatunku wtf.
Z drugiej strony, warto znać coś, na co wszyscy fazują. xD No i jest tak fajnie wzorowane na wojnie dwóch róż *-*
(Postacie kobiece nie są denerwujące, a to z mojej strony osobista rekomendacja <3)

Przepraszam za nieogar, ale co to za serial? D:

Gra o Tron, ekranizacja "Sagi Pieśni Lodu i Ognia" Georga R.R. Martina. xD

Aha XD Sorki, ja się zbytnio nie orientuję w takich rzeczach D:

Hm... Ja fazuję na wiele rzeczy, ale niestety, nie wlicza się w to żadna manga, ani anime. Jakoś dwa lata temu mi przeszło i przerzuciłam się na fantasy/seriale z żywymi aktorami/książki/gry. Manga... Jakoś tak... Po prostu, zniechęciłam się. Gdy słyszę język japoński, to coś skręca mnie w środku. xD

No, w każdym bądź razie, jedną z faz jest faza na Grę o Tron. Może autor nie ma jakiegoś wielce skomplikowanego stylu, ale mnie przypadł on do gustu i z łatwością czyta mi się jego książki. Obecnie jestem przy trzecim tomie. Tytuł - "Nawałnica mieczy". Moimi ulubionymi postaciami z pewnością są Jon Snow, Tyrion Lannister i Daenrys Targaryen (smoki <3).
Serial miło się ogląda, aczkolwiek przesadzają z gołymi dupami i cyckami.

Największą moją miłością jest gra komputerowa - Assassin's Creed. Kocham, kocham i jeszcze raz, kocham! Z wielką ekscytacją śledzę działania Desmonda (a AC:Revelations sprawiło, że przywiązałam się do niego jeszcze bardziej) i jaram się niesamowicie asasynami. Podoba mi się fabuła, muzyka, historia w tle, wszystko! Nawet sterowanie, chociaż niektórzy narzekają, że jest skomplikowane!
(Pf, trzymanie jednocześnie myszki, spacji, shifta, awsd - co to takiego!)

Spodobały mi się przygody Geralta z Rivii. Sapkowski, saga o wiedźminie. <3

Fazuję też na Sherlocka (BBC), Supernatural i El Internado. xD

Moje fazy wyglądają idiotycznie przy waszych, ale jednak tu napisze. Bo powinnam robić kp, więc robię wszystko co się da, zamiast tego ~

Szparagi. W sensie, mam ogromną fazę na szparagi. Czy szparagi nie są cudowne? Samo słowo 'szparag' jest kochane i urocze <3 Jak już będę miała te 150 lat i przejdę w końcu na emeryturę, kupie sobie pole, posieje tam szparagi i będę szczęśliwą, spełnioną personą ze szparagowym polem.

Fazuję też na twórczość Petera V. Bretta. Czytam jego książki i czytam, a one nigdy mi się nie nudzą. Ten koleś to geniusz. Gdyby był z piętnaście lat młodszy, bezdyskusyjnie zostałabym jego żoną.

I faza na niemiecki. Ok, Niemcy niech się cieszą niepochlebną
opinią, ale czemu odbija się to na takim zajebistym języku? Nikt mi nie wmówi że istnieje bardziej urocze słowo niż süßigkeiten. Kurna, przecież to takie słodkie! I to nie tak, że tylko przez to słowo tardzę niemiecki, tardzę go jeszcze za to jak brzmi w ustach Niemców. Jakby mieli kluski w mordzie i dławili się własnym językiem <3 Nie ma nic bardziej uroczego niż Niemiec mówiący 'süßigkeiten'.

I jedna z tych krótkich, ale mocnych faz - faza na 'Alchemika'. Czytałam to już dawno temu i przeszło bez echa, ale jak wróciłam do tego, jakiś tydzień temu, zupełnie zgłupiałam. Czytam to sobie codziennie, do znudzenia. Tak, to jedna z tych faz która skończy się tak, że będę już tym całym 'Alchemikiem' rzygać.

Oraz aktualna muzyczna faza, która zmienia się co tydzień - SOAD.

Fazuję na Kuroshitsuji <3 Pani Toboso pięknie rysuje~ Chociaż ten telefon komórkowy..19 wieczna Anglia...wtf?

Kuro jest dziwne, nie porwalo mnie. Kreska tez mnie nie powalila, duzo teraz takich. Nie tak jak Alita, ta, to bardzo polubilam. tam kreska jest fajna.

jaaa eeee... dalej fazuje na superbohaterow. teraz w moim serduszku siedzi venom. uwielbiam go!

Dziękuję Fillu za linka i za moją narastającą obsesje na PORĘ NA PRZYGODĘ D: FILLU, TO TWOJA WINA.

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
pociesze cie. kazdy tak reaguje na pore na przygode xD

Zwłaszcza wstęp...
ten wstęp...
ma jeszcze więcej TĘCZY niż ending Hetalii

Pora już, więc z nami chodź. Odwiedzimy odległy ląd~

Z Jakem psem człowiekiem Finnem, przygody pełne będą chwile

Oglądał ktoś Avengersów? Od dłuższego czasu szukam kogoś, kto by mi sensownie jak chłop krowie opowiedział, co takiego jest w tym filmie._. Oprócz bishów.

Btw, Dorian Gray *O*

Bisze to największy atut tego filmu xD ale ogólnie to nie ma takich miejsc nudy jakie były na przykład w Hulku z 2003 roku. Więc to nawet większy plus jak bisze. Na efekty specjalne też nie ma co narzekać, jak ktoś lubi superbohaterów to czemu nie? Osoby oglądające w dzieciństwie bajki na fox kidsie lub czytające komiksy (ja tam czytałam Kaczora Donalda, bo Polska cierpiała na brak komiksów w ojczystym języku) miały wielki, sentumentalny ubaw. Każdy film z osobna, i Thor, Kapitan Ameryka, Iron Man, Hulk (ten nowszy), Spider-Man i tak dalej miały wzięcie. Zresztą, nie tylko Marvelowskie postaci zdobyły popularność, DCowskie też.
No i ja kocham Spider-Mana. I Venoma. Miłość wszech czasów.

O, dziękuję!
Prawdę mówiąc, ja ten film często przewijałam, ale sceny walki strasznie mnie nudzą. Fabuła też nie porywa, ale trzeba przyznać, że zrobili to porządnie xD No i skoro ludzie tak go lubią, to musi w tym coś być. Teraz już przynajmniej wiem, co <3
btw, tam nie ma spider-mana :/ Batmana też nie zaprosili, dranie.
(A aktor grający iron mana jest zdecydowanie przereklamowany. Za to Loki *-*)

No właśnie. Ale skoro Spider Man, to i Venom, a być może i Carnage. A wtedy to nie byłoby szans na uratowanie świata :/ Spiderman należy do młodszej linii superbohaterów, dlatego nie załapał się do Avengersów xD I tak, Batman na pewno by pomógł swoim Batmobilem. A mnie brakowało X-Menów!
Tak, Loki. Loki i w Avengersach i w Thorze był super. A w Thorze to już w ogóle. Ich braterskie stosunki były genialne. Chociaż najbardziej były one pokazane w usuniętych scenach z filmu, i tak ich obu uwielbiam. Chciałabym napisać, że nie jaram się Avengersami i superbohaterami, ale niestety xD

Fillu, mainstream w końcu dorwał i ciebie~! Już nie możesz być takim hipsterem!
O, mam zgranego Thora. xD W końcu ktoś mnie podbudował, żebym go oglądnęła.

Niestety, nigdy nie byłam hipsterem, ja tylko szczerze nie lubiłam yaoi. A teraz zhańbiłam się wchodząc an fanfiction.net. To pozostawiło trwałe ślady na moim mózgu, przeraziłam się xD
thor nie powala na kolana, ale kocham ten film za samego thora. i scenę z herbatą xD

fanfiction.net jest straszne. o.o

Ostatnio fazuję na stare bajki Disneya T.T Królewna Śnieżka...T.T