Hetalia RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

2 posters

Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Fillu. 13.05.12 17:58

Powiem szczerze, że zarejestrowałam jedynie z powodu bannera. Jestem wielkim sympatykiem Pory na Przygodę xDDDDD
Kraj: Finlandia
Imię i nazwisko: Tino... Timo... coś tam. Oficjalnie nazywa się Timo, ale jakieś dzikusy zza jego kraju przeinaczyły to na Tino. Tak więc Timo Väinämöinen.
Charakter: Timo nigdy nie należał do ludzi zbyt otwartych na miliony nowych kontaktów, rzucających się na szyję, słodzących wszędzie. Niestety, do mangozjeba się go nie zaliczy. Jednak nie jest gburem, a skąd. Jest bardzo wesołym człowiekiem, miłującym spokój i przyrodę. A do tej przyrody najlepiej coś suto zakrapianego, lubi pić przy każdej nadarzającej się okazji. To tak jak Włosi ze swoim zwyczajem organizowania imprez i festynów z byle powodu (o mój Boże, pierwszy weekend wakacji, walnijmy wszystko na różowo i zróbmy wiksę trwającą tydzień!!1!1). W podobnych proporcjach jak alkohol pija też kawę i jada lukrecję i lody oraz pali. Ma oryginalny gust smakowy, nie na każdy europejski żołądek. Jedynym problemem jest nietolerancja na laktozę - musi uważać na to, co je.
Ceni sobie bardzo zaufanie, wytrwałość, ciężką pracę i wierność, chociaż jest mocnym ekstrawertykiem. Mówi szybko, jest aktywny i lubi próbować nowe rzeczy, miewa często postrzelone pomysły. Istnieje stereotyp mało kontaktowego Fina, więc można się zdziwić wygadaniem i luźnym sposobem życia Timo. Może jest to spowodowane jego bezpośredniością, mówienia co mu się podoba niezależnie od konsekwencji.
Uwielbia gry. Znaczy, gdzie, on jest za stary! Ale i tak przesiaduje w domu nawet kilka dni chcąc przejść jedną grę kilka razy. Jest na bieżąco z nowinkami technologicznymi, nie tylko jeśli chodzi o przemysł telefoniczny.
W piwnicy ma schron przeciwko zombie.
Fillu.
Fillu.

Posts : 79
Join date : 13/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Mitake 13.05.12 21:45

Tak, tak! Za kp (tudzież forumowy substytut kp) dostajesz akcepta. A teraz, robimy coś, co nazywa się sesją próbną. Ha!

Dzień zwyczajny. Nie myślałeś, że będziesz mieć na niego jakieś plany. W sumie, niespecjalnie tego chciałeś - nowa gra czeka, naprawdę, są lepsze rzeczy do roboty, niż... no właśnie. Niż.
To wszystko wina Francji. To Francja stwierdził, że powinniście się integrować, bo tak, bo to zdrowe, bo Unia Europejska, bo kisicie się na jednym kontynencie od dawien dawna, a tak naprawdę, wcale nie wiecie o sobie zbyt wiele. Dlatego, mówił z niezdrowym błyskiem w oku, dlatego musicie lepiej się poznać!
No i wypadło, że Bonnefoy wpadnie właśnie dzisiaj. Właśnie do Ciebie. W sumie, to pewnie będzie zaraz. Powinien być pięć minut teraz, ale to w końcu Francuz, nie?
W każdym razie, chwilę potem usłyszałeś pukanie do drzwi. Gdy tylko otworzyłeś, zobaczyłeś uśmiechniętą twarz Franculi.
- Bonjour~ - powiedział, szczerząc się. - To jak, mon ami, jesteś gotowy? - spytał. I było widać, że Twoja odpowiedź nie ma żadnego znaczenia. Jak również to, że ten dzień nie zapowiada się do końca... cóż. Normalnie.

Mitake

Posts : 118
Join date : 12/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Fillu. 13.05.12 23:00

Zacznijmy od tego, że zgodzenie się na propozycję Francisa samo w sobie było abstrakcją. Timo był pewien, że to jakiś duch go opętał, ewentualnie Francja użył wabika w postaci darmowych ciasteczek. W przeciwnyn wypadku powiedziałby krótkie "nie" i uciekłby na Majorkę. To na pewno te ciastka.
Człowiek, określany bliżej jako Finlandia, siedział na sofie i od dłuższego czasu chował twarz w poduszce w kształcie czerwonego Angry Birds'a. Jego mały pies udawał mopa i tarzał się po podłodze cały mokry. Pewnie znowu wpadł do toalety chcąc wypić z niej trochę wody. Ale wróćmy do umarniętego Tino. Cisza w domu przedłużała się, zakłócana przez biegającego jak wsiok psa. Nagle Timo podniósł twarz, a żaróweczka nad głową zapaliła się.
- Wiem! Jak wpadnę do maga po itemki to uda mi się wejść na zamek za pomocą nowo zdobytej umiejętności dzięki itemkom! Zaraz naskoczę tym murom!
Już skierował się do ps3, lecz dzwonek w drzwiach zrujnował mu dzień. Automatycznie przypomniał sobie o Francisie. Wstyd, nawet nie ubrał żadnego gajerka ani nic na taką okazję! Zrezygnowany poczłapał z czerwoną poduszką do drzwi i otworzył je.
- Nie - odpowiedział automatycznie. Zawsze tak odpowiadał, reakcja odruchowa. A fakt nie przywitania jest zrozumiały, Finowie rzadko kiedy mówią sobie "dzień dobry". - Ale na co? Nie będziemy sobie grać u mnie?
O, smutek. Aż odłożył poduchę gdzieś w pobliże. A pies wyleciał z piskiem na zewnątrz, jednak nogi Francisa były zbyt ponętną przynętą, więc otarł się ze wszystkich stron o nie i zakończył swój układ wpychając na siłę jak najwięcej materiału spodni do pyszczka.
Fillu.
Fillu.

Posts : 79
Join date : 13/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Mitake 14.05.12 0:23

- Och, Finlandio, oczywiście, że nie będziemy grać u ciebie! - powiedział tonem, jakim wyjaśnia się najbardziej jasne jasności, czy oczywiste oczywistości. - To nie przystoi, siedzieć w domu, gdy na dworze jest tak ślicznie! - Może i on sam wolałby w domu posiedzieć; pomimo słońca temperatura plasowała się odrobinę poniżej zera, a Francja był stworzeniem raczej ciepłolubnym. Mimo to miał przecież plan, idealny plan, którego nie sposób było zmarnować. I którego nikt poza nim nie musiał znać. W końcu wszyscy kochali niespodzianki, prawda/ Dlatego też, zamiast przejść do wyjaśnień, objaśnień, czy innych takich, które choć odrobinę rozjaśniłyby Timo sytuację, ukucnął, by pogłaskać psa jedzącego jego spodnie. Och, może gdyby nie miał dzisiaj tak szampańskiego humoru przejąłby się tym, że tak modne ciuchy bezczeszczone są przez jakieś zwierzę. Jednakże, humor był tak dobry, a zwierzę tak przeurocze, że nie miał jak nawet zwrócić na to uwagi.
- Przecież ci mówiłem, że nie będziemy tak po prostu siedzieć. No, już Finlandio, ubieraj się i wychodzimy - pospieszył, patrząc na niego z dołu.

Mitake

Posts : 118
Join date : 12/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Fillu. 14.05.12 16:44

Sraty taty, chociaż na dworzu ciepło, Francis miał rację. Ale i tak, czekała go praca! Nie przeczytał tylu komiksów, a jeszcze zabierają go i pewnie będą go ciągać po lasach czy innych krzakach.
Pies za to usłyszał słowo-klucz. Małe "wychodzimy" zmieniło go w samca alfa, zaczął biegać jak mały pojeb dookoła Francji. Dwór! Powietrze! Ktoś go wyprowadzi! Wypróżni się za wszystkie czasy! Znaczy, nie żeby Timo zapominał o wyprowadzaniu psa. Czasami tylko przedłużał mu okres oczekiwania.
Timo za to patrzył na psa wzrokiem rozjechanego pytona. Potem się z nim policzy, choć w sumie towarzystwo przy Francji mu się przyda. Taki priest w drużynie, chociaż pies mało by się przydał. Fin zdjął swoje kapcie z tarczami Kapitana Ameryki, założył leniwie swoje ukochane półbuty oraz lekką kurtkę. Odstawił się!
- Już - zero/blisko zera? Matko, jak ciepło! Chyba wiosna idzie! - Gdzie tak w ogóle idziemy, może do sauny? O, będzie fajnie, albo skoczmy się napić do miasta, bo już dawno nie miałem okazji! Albo chodźmy na coś fajnego, jakiś horror lub coś. O, mam kilka fajnych u siebie, niektóre nawet nie obejrzane.
Wyczłapał z domu. Światło! Pisk! Za jasne!
Fillu.
Fillu.

Posts : 79
Join date : 13/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Mitake 14.05.12 19:13

A teraz wchodzimy w sferę na przód, Przygodo!!
Dla kogo ciepło, dla tego ciepło. Minus zero, brrr... Dobrze, że przynajmniej ani Timo, ani psu to przeszkadzało. Oni to mieli szczęście. Chociaż z drugiej strony, na co dzień żyć w takiej chłodni? Nie, nie, Francja pasował. Miał swoje ukochane miejsca u siebie. No ale nie pora teraz o tym myśleć. Teraz trzeba było realizować plany!
A plany były... cóż. Były! Może trochę niezgodne z pomysłami Finlandii, bo przecież Francis był Francisem i to oczywiste, że jego właśnie idee były najlepsze. Bez dyskusji!
- Jeżeli bardzo chcesz, możemy skoczyć i do sauny - powiedział, uśmiechając się PRZEUROCZO. - Ale miałem inne plany. Zresztą, sam zobaczysz, [i]mon ami
.
Zaciągnął Finlandię przed jego własny dom. Przed domem, na topiącym się śniegu, stały niewielkie sanki zaprzężone w jednego tylko renifera. Renifer, trzeba mu przyznać, był trochę osowiały, trochę starawy, ale przynajmniej świecił mu się nos!
- Wsiadaj - zarządził Francja, wskazując na saneczki. - Jedziemy.
Sam usadowił się z przodu. Było tyle krain do zwiedzenia! Wystarczyło tylko pomyśleć.



[Przepraszam. Nie kontaktuję. Fillu, dokąd chcesz jechać?]

Mitake

Posts : 118
Join date : 12/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Fillu. 14.05.12 19:28

Ej. Nie ma takiej temperatury jak minus zero. No i jest u niego gorąco w lato, jak raz 12 stopni było, to aż cały kraj się rozebrał!
Dziwne plany? A co, będą grali na Wii zamiast zwykłym ps3? Timo nie znał pojęcia dziwny plan, wszystko zawsze ma jakiś ukryty sens! Nawet, jeśli jest on zakopany kilka kilometrów pod mułem.
Jak Francis się uśmiechnął, to on też. Wzruszył ramionami, jak tak bardzo chce, to niech ciąga biednego Fina gdzie tam chce. Fin to mu ufał, a raczej nie przeszło mu przez głowę, że mógłby nie ufać.
- Nie no, pewnie. Ja tam jestem otwarty na propozycje, ja...
Nie dokończył, bo zobaczył renifera. Momentalnie oczy mu rozbłysły, jaki kapitalny zwierz mu stoi przed chatą!!! Wyminął siedzącego Francję na lamerskich saneczkach i wskoczył na oklep na zwierza.
- No to jazda z tym koksem! - i zmusił renifera od razu do wrzucenia wyższego biegu. Biedny Francuz. A piesek już wcześniej spodziewał jakiegoś odpału swojego pana i zawczasu wskoczył mu do kurtki. Impreza!

[do Stumilowego Lasu]
Fillu.
Fillu.

Posts : 79
Join date : 13/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Mitake 15.05.12 16:45

Dobra. Temperatura poniżej zera! Niezależnie od tego, Francis i tak marzł. Nawet, jeżeli miał na głowie szapkę, na szyi szalik, a na rękach rękawiczki. Zimno było i tyle. A teraz jeszcze perspektywa, że saneczki i nawet możliwość jakiegokolwiek pochuchania sobie w ręce zostanie zabrana...
- Z-zaczekaj! - zdążył tylko zawołać, gdy Fin ruszył. A zaraz potem, cóż, pojechali. Renifer ruszył z kopyta, strzelając przy okazji w twarz Francji śniegiem. No po prostu cudownie, cudownie. Jedną ręką, bardzo szybko, otarł sobie to zimne cholerstwo z twarzy.
W sumie, jeżeli się zastanowić, nie powinien być tak zdenerwowany zwykłymi sankami. Nikt nie mógł się tak denerwować jazdą! Szczególnie Francuz, widział ktoś kiedyś Francuza, który boi się, że jedzie za szybko? Toż to ucieleśnienie piratów drogowych przecież, a teraz to tylko sanki i... cóż. Problemem było to, że już po chwili sanki, wraz z reniferem, uniosły się do góry.
Francis wydał z siebie krótki krzyk zaskoczenia i nie, wcale nie brzmiał jak mała dziewczynka!
- Mon dieu... - mruknął cichutko, kurczowo trzymając się tego, em... pojazdu. - Zwolnij go trochę! Mieliśmy przelecieć się powoli i milutko! - krzyknął do siedzącego na zwierzaku Finlandii. Serio. Mieli powozić stąd, powolutku, przelecieć nad miastem, pocieszyć się, pooglądać może widoczki. A teraz... cóż. Teraz gnali do przodu na łeb, na szyję. I Bonnfeoy nie miał pojęcia, gdzie wylądują.

Mitake

Posts : 118
Join date : 12/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Fillu. 15.05.12 19:57

O, biedny Francja. Ale, co zrobić, Fin miał to kompletnie gdzieś. Pędzący renifer był najlepszą atrakcją dnia, reakcja była do przewidzenia.
Dopiero gdy usłyszał, że Francja prawie rodzi na tych sankach łaskawie zwolnił. A gdy zwierz spokojnie już dreptał, to odwrócił się i siadł tyłem. Jak na tych filmach! Uśmiechnął się co najmniej jakby chciał Nobla za jazdę wyczynową.
- Ej, fajnie było. W sumie tak też jest dobrze. W sumie, lubię te widoki, pełno tu roślin i zwierząt. O, patrz - pokazał palcem gdzieś w oddali. - Łosie znowu wylazły na szosę. Chyba będą walczyć.
Przy tym czuł się wyjątkowo bezpiecznie, bo wiedział, że z reniferem nic im się nie stanie. Chyba, że któremuś ze zwierząt odbije palma i zacznie szarżować na drugiego. Dziwnie wyglądałby renifer biegnący na łosia z saneczkami ciągnącymi się z tyłu.
- Ty, twój szef nie będzie się pieklił? Mi to za takie wycieczki już by się oberwało - nic, że nawet siedzàc w domu nie pracuje, ale przynajmniej wtedy stwarza pozory roboty. No i nie szlaja się po lasach.
Fillu.
Fillu.

Posts : 79
Join date : 13/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Mitake 18.05.12 16:48

Francja nie brzmiał, jakby rodził. Francja zwyczajnie nie był przyzwyczajony do tego, że nagle wznosił się na sankach kilkanaście metrów w górę. Każdy by się, cholera, przestraszył. Zwłaszcza, gdy ktoś nie był przyzwyczajony. Mimo swojej genialności, to nie Francja był krajem, gdzie mieszkał święty Mikołaj, prawda?
- Łosie? - Dopiero gdy wylądowali zaczął powoli, powoli odklejać się od sanek. Znaczy się, rozluźnił dłonie dotychczas kurczowo zaciśnięte na poręczach pojazdu.
Potem dopiero zaczął zastanawiać się nad łosiami. Skąd tu... I niby dlaczego miałyby walczyć? Nieważne. Naprawdę nieważne. Francis stanowczo nie miał ochoty ani na walczące łosie, ani na walczące renifery, ani na nic w tym stylu.
- Szef? - zastanowił się. Zazwyczaj jego szefostwo nie zwracało większej uwagi na wybryki Francji. Zresztą, próba trzymania go na smyczy i tak zawsze kończyła się fiaskiem; prędzej czy później znikał, by potem zostać odnalezionym w jakimś dziwacznym miejscu. Zazwyczaj w łóżku osoby, z którą stanowczo nie powinien tam wylądować. Cóż. Francja.
W każdy razie, teraz zaczął się zastanawiać. Prezydent mówił coś ostatnio o... o... o cholera. Bonnefoy zaklął pod nosem.
A potem wstał, otrzepał się ze śniegu, uśmiechnął sztucznie.
- Masz rację. Muszę wracać.

...

Przepraszam, Fillu, że tyle Cię przetrzymałam. Już dłużej nie trzymam. Uwag nie mam, za bardzo. Tylko jak będziemy grać w jakieś średniowiecza, czy inne, to nie ładuj tam za dużo nawiązań. Ale to chyba oczywiste, więc... Nom.
Miłej gry~

Mitake

Posts : 118
Join date : 12/05/2012

Powrót do góry Go down

blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia] Empty Re: blablabla jakiś wsiuński temat o finie [Finlandia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach